Brytyjscy ubezpieczyciele wyłożą 9 mln funtów na powołanie wydziału policji londyńskiej, którego zadaniem będzie zwalczanie oszustw związanych z wyłudzaniem odszkodowań. Zacznie działać od stycznia 2012 r. Ma go tworzyć 34 odpowiednio przeszkolonych funkcjonariuszy. Pod lupę wzięci zostaną przedsiębiorcy i osoby prywatne. Ma to zapobiec rocznym stratom rzędu 2 mld funtów. Podaje się, że z powodu „wyłudzaczy” rosną też ceny polis.

W Polsce nie istnieje państwowy odpowiednik takiej instytucji. Firmy ubezpieczeniowe na własną rękę tworzą specjalne jednostki (w ramach swoich struktur), które zajmują się badaniem zasadności roszczeń. W tym celu zatrudniani są byli policjanci i prokuratorzy, którzy współpracują też z i innymi firmami ubezpieczeniowymi. Mają oni sporo pracy, ponieważ przedsiębiorcy coraz częściej starają się wyłudzać odszkodowania. W tym celu  wielokrotnie się ubezpieczają, zatajają informacje w celu płacenia niższej składki, umyślnie powodują szkody, powołują fałszywych świadków, czy zawyżają wartości uszkodzonego mienia.